Łączna liczba wyświetleń

piątek, 31 maja 2013

Pierwszy pocałunek ;)

To miała być ich decydująca randka. Co prawda spotykali się wcześniej, ale do niczego nie doszło. Tzn. nie całowali się, stanęło tylko kilku buziakach na pożegnanie, a no i czasami trzymali się za rękę.
Ta randka nie miała różnić się od innych, jednak obydwoje czuli, że ta będzie wyjątkowa. Wiedzieli, że jeśli nie dojdzie do pocałunku, ich związek może się rozpaść zanim jeszcze się w miarę uformował.
Mieli iść na imprezę, którą zorganizowała ich paczka.  Sylwia postanowiła, że ubierze się wyjątkowo ładnie. Razem ze swoją najlepszą przyjaciółką, Niką, wybrały się na zakupy, aby specjalnie na tę okazję kupić coś wyjątkowego, coś co skłoni Adriana do zrobienia tego ważnego dla nich kroku. Kupiły piękną niebieską, zwiewną sukienkę. Sylwii nie bardzo się podobał ten pomysł. W końcu to impreza przy ognisku. Dziewczyna chciała założyć coś bardziej praktycznego, jednak jej przyjaciółka się uparła. Udało jej się tylko wynegocjować założenie pod sukienkę krótkich spodenek. Gdy pora ich spotkania zbliżała się nie ubłaganie,   Sylwią miotały sprzeczne uczucia,bała się... jak przed każdym spotkaniem z nim... jednak tym razem to było coś więcej... I w końcu stało się... wybiła godzina spotkania, a dziewczyna niecierpliwiła się coraz bardziej. Nagle usłyszała dźwięk klaksonu. Zdziwiona zbiegła po schodach i wyjrzała przez okno. Tak! To był on, teraz już nie ma odwrotu. Lekko zdenerwowana ale także zaskoczona środkiem transportu jakim  po nią przyjechał podeszła bliżej.
 Gdy tylko ją zobaczył słodki uśmiech pojawił się na jego ustach. 'Ślicznie wyglądasz'. Powiedział i nieśmiało pocałował ją w policzek. Popatrzyła z lekką niepewnością na skuter. 'Obiecałem ci, że będzie romantycznie. A co jest bardziej romantyczniejszego od skutera?-znowu się uśmiechnął.-Wskakuj!' powiedział zachęcająco. Miał rację. Podczas ich ostatniego spotkania obiecał jej, że to bd bardzo romantyczny wieczór.
Gdy pomagał jej zapiąć kask ich spojrzenia spotkały się na czas nieco dłuższy niżby rzeczywiście było konieczne, ale speszona dziewczyna, gdy tylko było to możliwe, odwróciła wzrok. 'Jesteś pewny, że nie chcesz dzisiaj się napić?' Chciała po raz kolejny się upewnić, że nie sprawia mu kłopotu. 'Dzisiaj wolę być trzeźwy, a po za tym już ci obiecałem, a ja zawsze dotrzymuję słowa' upierał się chłopak i posłał jej swój firmowy uśmiech.
 Wsiadając na swoje miejce czuła na swoich plecach czyjś wzrok, od początku wiedziała kto ją oberwuję. Odwróciła się w stronę domu. Nie myliła się. W oknie stała cała rodzinka, bacznie się im przyglądając. Pomachała im ostatni raz i zniknęła za najbliższym zakrętem. 'Teraz już nie ma odwrotu' pomyślała i mocniej przytuliłą się do pleców chłopaka.Nie bała się szybkości , kochała ten wiatr smagający ją w twarz.  Chciała po prostu być bliżej niego, czuć go, a jemu to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie. Lubił, wręcz kochał kiedy ona była blisko. A teraz ona siedzi z tyłu, tuli się do niego. Żałował, że nie może jej pocałować. 'Ale już niedługo'-pomyślał. Miał już plan. 'Dzisiaj ją pocałuje i powiem te 2 słowa. W końcu się uda.' Powtarzał sobie w duchu te dwa zdania, choć nie był pewny czy starczy mu odwagi by spełnić swoją obietnicę.
 W końcu  dotarli na miejsce.Przynajmniej tak jej się wydawało. Dopiero, gdy dziewczyna otworzyła oczy zorientowała, że są w miejscu, któego niegy wcześniej nie widziała.  Byli na małej polance,która z trzech stron była otoczona lasem. Na najbliżej lini drzew wisiały lamki, które ktoś już włonczył, a na samym środku znajdował się stolik z bezprzewodowym odtwarzaczem muzyki. Chłopak podszedł do stolika i nacisnął guzik. Z głośnika popłynęła romantyczna muzyka. Chłopak wziął dziewczynę za rękę po czym zaczęli bujać się w rytm muzyki. Oboje byli speszeni. Dziewczyna nie wiedziała co ma zrobić ani co powiedzieć. Dała się prowadzić swojemu partnerowi i liczyła, że to on pierwszy coś powie.Chłopak zaś bił się zmyślami. Wiedział, że nie ma już odwrotu. Niewiedział jednak od czego zacząć. Postanowił skoczyć na głęboką wodę. Spojrzeli sobie prosto w oczy i właśnie wtedy to się stało. Pocałował ją. Dziewczyna czuła wszystko to, o czym czytała w młodzieżowych romansach. Czuła motyle w brzuchu, fajerwerki eksplodowały nad ich głowami. 'Kocham Cię'  powiedział chłopak, gdy wkońcu się od siebie odsuneli. Dziewczyna nic nie odpowiedział, złożyła tylko kolejny pocałunek na jego ustach, po czym przytuliła się do niego mocno. Znowu zaczęli się bujać w rytm muzyki, tym razem przytuleni do siebie i o wiele szczęśliwsi niż wcześniej. ' Po co to wszystko? Niemogłeś tego powiedzieć bez tego wszystkiego?' Chłopak uśmiechnął się sam do siebie. 'Przecież ci powiedziałem, że będzie romantycznie'. I właśnie wtedy z głośników poleciała jedna z piosenek Justina Biebera. Dziewczyna zaczęła chichotać. 'Tylko nie powinienem powierzać wyboru muzyki mojej młodszej siostrze. Wybacz'. 'Nie, czemu? Pogratuluj jej gustu.'
 Nagle rozdzwoniły się ich telefony. To przyjaciele nie mogą się doczekać ich przybycia. Gdy skończyli rozmawiać.chłopak po raz ostatni - na tej polanie- złożył na  ustach dziewczyny słodki pocałunek, po czym ruszyli na ognisko już jako szczęśliwa para.